piątek, 31 stycznia 2014

Coś na głowę, na szyję i jak ktoś chce.






 ... a juto coś na dokładkę...
Kolory podciągnięte komputerowo.
Nie wiem dlaczego czerwień i amarant tak bardzo nie lubią aparatu.
Jednak wspomagane programami zdjęciowymi,
nabierają bardziej autentycznych barw.



4 komentarze:

  1. tak sprytnie namotałaś, że nie mogę rozgryźć czy to szal, czy komin??
    a jakie kolorki ;)))) ciepło i energetycznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. super:) fajny pomysł :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne :))
    Naprawdę fajny blog i będę wpadać tu częściej :p
    Zapraszam :
    http://moja-wytwarzalnia.blogspot.com/
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...