piątek, 27 lutego 2015

Szynka pieczona w soli, w garnku rzymskim.


Potrzebne będzie naczynie z przykrywką do pieczenia.
Nie ukrywam, że garnek rzymski świetnie się sprawdza, bo zachowuje wilgoć.
Pamiętać trzeba, aby wcześniej moczyć go co najmniej  15 min w zimnej wodzie.


Tym razem piekłam szynkę, jednak wcześniej robiłam karczek i rybę.
W naczyniu rozsypujemy sól gruboziarnistą na co najmniej 2 cm.
Na deskę sypiemy dowolne przyprawy, których chcemy użyć.
Solidnie nakłuwamy mięso, aby przyjęło jak największą ilość ziół.
Można nasączyć oliwą, jeżeli mięso jest chude.


Przekładamy mięso na warstwę soli i pokrywamy je tak samo grubą warstwą.
 


Przykrywamy i wstawiamy do zimnego piekarnika (inaczej garnek może pęknąć). 
Pieczemy 1,5 godziny na max 180 stopniach C.
 

Po upieczeniu dajemy mięsu około 0,5 godziny  odpocząć.


Rozbijamy stwardniałą sól i odkopujemy pieczeń.
 

Kroimy na plastry.
Można polać dowolnym sosem i jeść na zimno lub jako danie obiadowe.
 

Tym razem pieczeń wyszła trochę za słona (ja nie lubię soli).
Prawdopodobnie dlatego, że za bardzo ponakłuwałam mięso).
Uwaga choć sosu jest sporo, jednak jest tak słony, że nie nadaje się do spożycia.
 

Smacznego.

poniedziałek, 23 lutego 2015

Jak wykonać spódnicę techniką slashing?


Wreszcie udało się pokazać na ludziu.
Jak wykonać pokazałam we wczorajszym poście.
Warstwa spodnia to cienka, a jednak ciężka dzianina.
Wykroiłam z niej półkloszową spódnicę i naszywałam przypadkowe warstwy dzianin, 
ze starych swetrów, dopasowując je do siebie.
Ścieg- ponieważ to dzianina, należy ustawić na minimalny zygzak,
zapobiegnie to pruciu się szwów.
Wymyślony wzór, podpowiada sposób przecinania dzianiny między tunelami.
Lepiej użyć nożyczek z zaokrąglonymi końcami, zapobiegnie to przecięciu spodniej części dzianiny.
U góry przyszyłam ściągacz ze swetra i spódnica gotowa.
Układa się miękko a zarazem jest sprężysta.
Polecam i czekam na Wasze propozycje.

niedziela, 22 lutego 2015

Z ostatniej chwili- prezentacja na kocie.


Jak kładziecie coś na podłodze, to specjalnie dla kota.
TUTAJ sesja zdjęciowa modela Miłka.

Slashing.


 Właściwie tutorial nie jest potrzebny, 
bo najpierw się przeszywa co najmniej dwie warstwy tkanin lub dzianin (w tym przypadku),
a potem się przecina górne warstwy według własnego uznania.


Następnie należy uprać na programie do prania wełen i już można nosić.

Jak tylko się uda wkleję zdjęcia w całości.

piątek, 20 lutego 2015

Faktury w dzianinie.


No to się pobawiłam, bo mnie zaispirowałyście.

 Myślałam, że byłam odkrywcza, ale utarłam sobie nos, 
bo zobaczyłam swoje odkrycia u innych.


Meandry to moja specjaloność.


Tutorial z tego też będzie, bo to bajecznie proste, 
a moim zdaniem efektowne.
Na dodatek można tworzyć niekończące się kreacje.

Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.
Jak słońce zaświeci to więcej będzie niebawem.


wtorek, 17 lutego 2015

Za co kochamy koty?


Za to, że nas gryzą i drapią.


Za to, że nam niekoniecznie pomagają w porządkach 
i nie zawsze są tam gdzie powinny być.


Za to, że mają nas często w tyle.


Za to, że lubią rękodzielnictwo.


Za to, że lubią być zawsze blisko nas, nawet w podróży.
Nie mylić, to Miłka plecak.


I za to, że są słodkie (jak śpią).


I za to, że mamy w pamięci ich wcześniejsze wcielenia, czyli Miau- Misiek i maluszek Gizmo.


... a przede wszystkim, że mimo wszystko lubią być z nami.

niedziela, 15 lutego 2015

Sukienka ze swetrów.


Tym razem na ludziu, 
bo było trochę czasu i niebo w kolorach kiecki, czyli światło.
Myślę jednak, że manekin wyglądałby lepiej.
Szyłam overlockiem, jednak na maszynie też można,
a brzegi  pozostawić nie obrębione.

sobota, 14 lutego 2015

Co można zrobić ze starych swetrów?





Całość pokażę jutro.
Poniżej resztki swetrów, które posłużyły do uszycia.
 

wtorek, 10 lutego 2015

Nerwy filcowe.






Jak widać Miłek bez nerwów akceptuje.


Brzegi haftowane ściegiem gałązkowym, tęczową nitką metalizowaną.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...