Zawsze lubiłam ten mleczy rodzaj opalu.
Kiedyś miałam taki pierścionek.
Zadziwiło mnie jak kamień świeci w mojej dłoni, nawet przy nikłym świetle.
Myślę jednak, że to żaden okaz tylko kamień syntetyczny,
ale i tak mi się podoba.
Wczoraj przeglądał się w błękitnym niebie, dzisiaj w śnieżnym.
cudny ten opal
OdpowiedzUsuńOpal należy do moich ulubionych kamieni. Wszystko jedno, czy mleczny, czy szlachetny :)
OdpowiedzUsuńMieć naszyjnik z opali...
OdpowiedzUsuń