To dzieło mojego dziecia w wieku lat 4.
Zachwyciłam się mówiąc: jaka piękna kaczuszka.
Odpowiedź brzmiała: mamusiu to ptaszek, pije wodę z kałuży.
Do oprawy kałuża się nie zmieściła.
Kaczko- ptaszek jest z nami długo.
Odświeżyłam mu ramkę i papier na tło.
Fajne papiery ozdobne można teraz dostać w dyskontach.
Papier posłużył także za rewers obrazka.
Przepiękny ptaszek,kaczuszka,czy też mis (moje pierwsze skojarzenie),liczy się forma.Jak pięknie kolory się pomieszały (fajny brzuszek powstał:))!
OdpowiedzUsuńKocham takie spontaniczne obrazki (mój synuś też takie tworzy) i wieszam:)
Dzieci się nie zastanawiają,malują i już,ma być przyjemnie.Fajne to będą kiedyś pamiątki (i dla mnie i dla nich samych w dorosłości).
Pozdrawiam:)
Tak wiele tego jest a jednak szybko o nich zapominamy. Mam niewiele, jednak ten jest najstarszy. Moja mama nie zwracała na to żadnej uwagi i nie mam nawet jednego z dzieł mojej sztuki.
UsuńCzy Dziecię rozwinęło te zdolności w późniejszych latach, czy tylko piękna pamiątka została?
OdpowiedzUsuńDziecię urodziło się w tym samym dniu co Einstein. Całe jego życie jest nieprzewidywalne. Najpierw rozwijało się z wolna i opornie, potem zaskakując niesamowitymi talentami (pięć nieszkolonych oktaw, poezja). Jednak plastyka nie jest jego pasją, choć ma osiągnięcia międzynarodowe w szkole. Chyba największym osiągnięciem, jak do tej pory (chociaż nie mnie to oceniać) jest posługiwanie się językiem japońskim jako czwartym po polskim.
Usuń