Ostatnio przypadkiem odkryłam zapach Palo Santo.
Kupowałam jak zwykle białą szałwię.
Olejek z drzewka herbacianego mam zawsze przy sobie.
Pomaga na skaleczenia, ukąszenia i bakterie (nie wiem jak z wirusami).
Ludzie różnie reagują na zapachy a te są osobliwe.
Dla mnie Palo Santo to zapach niesamowity, pomaga mi oddychać.
Biała szałwia nie podpalana pachnie pięknie, jest aksamitna w dotyku.
Jestem jej fanką jako przyprawy w kuchni.
Jednak jako kadziło jest dla mnie obrzydliwa, innym natomiast pachnie.
Na olejek z drzewka herbacianego, też reakcja jest różna.
Aborygeni stosowali go od tysięcy lat jako rdzenna ludność Australii.
To jedyny olejek, który bez rozcieńczenia
można stosować bezpośrednio na skórę.
Jeśli ktoś nie lubi tego typu zapachów,
może sięgnąć po dawno zapomnianą sól.
Wystarczy podgrzać ją na patelni i zrobić inhalację,
albo zapalić świecę w bryle solnej.
W ostrych sytuacjach pomoże spirytus 70 %
w przypadku wirusa w koronie.
Podobno winny jest również skuteczny.
O dziwo wszystkie narody stosowały kiedyś te działania, tak w zakresie zdrowia fizycznego jak duchowego.
My ludzie współcześni, traktujemy metody tradycyjne jako gusła, lekceważąc setki lat obserwacji i dostrzegania związków przyczynowo- skutkowych. Z niecierpliwością musimy wszystko mieć szybko, bez wysiłku i ze stu procentową skutecznością.
Od razu sięgamy po ostre środki na półkach sklepowych, wymiatając jednocześnie bakterie, które pomagają się nam chronić.
Oczywiście uważam, że szczepienia i wszelka profilaktyka lekarska jest jak najbardziej wskazana.
Słyszymy, że naukowcy robią wszystko, ale póki co mikroskopijny wirus gra nam na nosie i jeszcze do tego szczyci się koroną, a my w dalszym ciągu zapominamy o prozaicznym myciu rąk.
Olejek z drzewa herbacianego jest ponoć zbawienny na wszelkie paskudztwo. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, dlatego zawsze mam go przy sobie. Wszyscy pytają co tak śmierdzi? Jak odpowiem, patrzą na mnie pobłażliwie.
UsuńO dziwo ostatnio zaczęto uprawiać drzewka herbaciane, a olejek dodawany jest do leków, tylko mało kto o tym ma pojęcie, bardziej już znany jest w kosmetykach.
Cieszę się, że nie jestem odosobniona w tym temacie.
Pozdrówki.