Więcej o moim lesie w słoiku możecie przeczytać TUTAJ.
Ostatnio przeczytałam artykuł o uprawie permakulturowej. Zainteresowało mnie to na tyle, że zakupiłam książkę.
Z uwagi na to, że nie mam ziemi pod uprawę, zaczęłam od mojego słoika, który jest poszkodowany przez upał.Wszystkie nadwątlone rośliny usunęłam, po czym pocięłam je na drobne części i rozrzuciłam na ziemi.
Według uprawy permakulturowej, będą stanowić nawóz dla ziemi i rosnących w niej roślin. Mam nadzieję, że odżyją.
Później wezmę się za balkon.
Wszystkich zainteresowanych tym najstarszym sposobem uprawy ziemi kieruję TUTAJ (polecam też książkę).
Jak dla mnie same zalety:
- nie trzeba podlewać
- nie trzeba odchwaszczać
- wszystko jest nawożone w sposób naturalny
- natura samodzielnie eliminuje szkodniki
- wszystko jest w naturalny sposób smaczne i wysokojakościowe
- nie eksploatujemy ziemi- jesteśmy ekologiczni
- nie trzeba się narobić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz