Po pół godziny moczenia odcedzamy i przecieramy.
Wkładamy do słoika.
Można jeść przez tydzień i stosować do potraw słodkich i wytrawnych.
Smak nieporównywalny i przebogaty.
Polecam.
Tyle nam zostaje z tego co mieliśmy.
Zostają nam przecudowne pestki.
Przelewamy je wodą i czyścimy z błon
pozostałych z przetartego tamaryndowca.
Suszymy je.
Trzymałam na słońcu przez dwa tygodnie.
Są przepiękne, po suszeniu zachowują połysk.
Podobno służą do wyrobu biżuterii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz