wtorek, 5 października 2010

Internstone.



Prezentuję sobotnie zakupy na giełdzie minerałów w Łodzi.
Pierwszy wskoczył mi do ręki mój ulubiony nieszlifowany pasiak świętokrzyski i od razu wyskoczył, rozbijając się na podłodze. Mimo wszystko jest za piękny aby go wyrzucić. Będzie trzeba jakoś pomyśleć.
Dziwnym zakupem jest pomarańczowa kula. Ma nieregularny kształt i jest to jakiś rodzaj żywicy. Pięknie wygląda na słońcu i rozświetla pokój jak dzisiejsze poranne słońce.




 


Nie lubię fasetek a ku mojemu zaskoczeniu kupiłam dwa kamyczki, głęboki fiolet i granat.

Nie wszystkich wybrańców identyfikuję, może mi ktoś zechce pomóc.





Najgorsze jest, że tak trudno ograniczyć się w zakupach, a oczy śmieją się na wszystkie strony.






Następna giełda na wiosnę.
Pozdrawiam.

6 komentarzy:

  1. miałam iść ale nie poszłam, jakoś tak nie chciało mi się:p ostatnio jak byłam to nic mnie nie zafascynowało, rok w rok to samo, a i ceny nie zapraszają, zwłaszcza ceny półfabrykatów. Wychodzi się z pustym portfelem i kieszeniami pełnymi kamieni:p

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzis wlasnie moja przyjaciolka z Lodzi,'opowiadala' mi na GG o tej corocznej 'kamiennej imprezie'...Ja zawsze zaluje,ze mnie tam nie ma,no ale kiedys...moze,jakims cudkiem uda mi sie tam byc.
    W Warszawie,w gmachu Politechniki tez byly kiedys organizowane targi mineralow,ale nie byly nigdy tak obfite,jak w Lodzi.
    Swietne poczynilas zakupy-na pewno doczekaja sie 'oprawy' w Twoim i tylko Twoim stylu:-)
    Pozdrawiam cieplutko-psiankaDK-

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kamienie,jeszcze mi powiedz co pięknego wyczarujesz.Pozdrawiam!!
    W piątek jade na Kasi plener z malowanego kufra...ale sie bedzie dzialo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najładniejsza jest kulka-żółtko. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście dużo (za dużo) pieniędzy a zakupy nie za duże jak widać. Jednak nie potrafię sobie odmówić, a niech tam dwa razy w roku.
    Nie wiem co powstanie, pewnie jak zwykle podyktuje chwila.
    Odnośnie cen, wcale nie jest tanio, ale lubię dotykać te kamienie, to co innego w odróżnieniu do zakupów przez internet, nigdy nie wiadomo czy dostanie się to samo co prezentują zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...