Dokładnie rok temu kupiłam espadryle, bo bardzo lubię w nich chodzić.
Kosztowały aż 2 zł, wiadomo wyprzedaż marketowa.
Leżakowały dość długo, bo nie mogłam dokupić sznurka aby pasował do podeszwy.
Są w stylu ekologiczno- rustykalno- śródziemnomorskim, lub takim jak kto woli.
Tak wyglądały na początku.
bardzo przyjemna przemiana botków:)świetnie wyglądają z tym sznurkiem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dotknięte Twoją ręką, jak czarodziejską różdżką, z kopciuszków-kapciuszków zamieniły się w bardzo fajne, letnie, wygodne i stylowe butki! Super lifting im zafundowałaś! :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt z tymi sznurkami,zupełnie jak nie te same buty :)
OdpowiedzUsuńDzięki, miło się czyta, Wasze pochwały, muszę zrobić próbne wyjście, tylko pogoda taka nie tekstylna.
OdpowiedzUsuńA no z pogodą zawsze tak jest - jak uszyje letnią sukienkę to leje deszcz, a jak szyje płaszcz - upały się zaczynają :))) Buciki bardzo fajne Ci wyszły - odmiana wielka - taki drobiazg niby, ale jaka duża różnica!!
OdpowiedzUsuńNadia u mnie podobnie. Dlatego jak mam wyjście, zawsze szykuję alternatywę.
OdpowiedzUsuń